Oczami Justina:
Normalnie chyba kiedyś zabije tego gościa musiał tu wejść w tym momencie, Chris zaczął się drzeć że dzisiaj jedziemy trochę pozwiedzać. Do pokoju weszła Monika i powiedziała że dzisiaj jedziemy do Krakowa.
Oczami Klary:
Siedziałam na łóżku i przysłuchiwałam się ich rozmowom, kiedy zaczęli szukać na laptopie Justina jakiegoś hotelu. Poszłam do pokoju Moniki po jakieś ubrania i do łazienki trochę się ogarnąć, ubrałam się tak http://zszywka.pl/p/--6670008.html. Weszłam do pokoju Justina bo zostawiłam tam telefon kiedy weszłam do pokoju jeszcze wszyscy tam byli. Wybrali chyba najdroższy hotel w Krakowie, chcieliśmy jeszcze dzisiaj wyjechać więc poszłyśmy się z Moniką pakować. Kocham ją za to że nie wypytywała się o mnie i Justina. Musiałam jeszcze załatwić sprawę z rodzicami, zadzwoniłam do mamy i powiedziałam że rodzice Moni zapraszają mnie na wyjazd z nimi do Krakowa. Moja mama się zgodziła ale zapytała się mnie ile tam będziemy moja przyjaciółka napisała mi na kartce żebym powiedziała im że dwa tygodnie. Mama jeszcze ze mną chwile porozmawiał i zaczęłyśmy się pakować. Moniczka poszła poszukać jakiś toreb a ja poszłam do łazienki pozbierać nasze kosmetyki i różne duperele typu prostownica, lokówka i wsuwki. Zaniosłam to wszystko do pokoju Moni i zaczęłam segregować kiedy moja przyjaciółka była już spakowana ja miałam jeszcze stertę ubrań do spakowania a miejsca w walizce już nie było. Poszłam do pokoju Justina i Chrisa oni już byli całkiem gotowi i oglądali coś na laptopie usiadłam Bieberowi na kolanach i zaczęłam głaskać po szyi kiedy Chris to zauważył od razu powiedział stary ona na pewno czegoś od ciebie chce. Chłopak popatrzył się na mnie i zapytał o co chodzi powiedziałam że mam jeszcze kilka ubrań do schowania a w walizce nie mam miejsca i zapytałam czy mogę je włożyć do jego. Zgodził się i kazał mi je przynieść kiedy je przyniosłam chłopcy wybuchli śmiechem. Justin się nie odzywał ale oczywiście jego kumpel to skomentował i powiedział mi że nie jedziemy tam na rok. JB powiedział mi że tyle miejsca w walizce nie ma ale nie muszę brać tych wszystkich ubrań bo jak coś będzie mi to potrzebne to mi kupi. Zabrałam moje ubrania do pokoju Moni ale jeszcze wcześniej wystawiłam Chrisowi język. W pokoju już siedziała przebrana Monika http://zszywka.pl/p/--6786925.html. Rzuciłam resztę ubrań na łóżko i chłopcy przyszli po nasze torby. Justin poprosił mnie jeszcze żeby poszła do jego i Chrisa pokoju i wzięła jego laptopa i okulary. Jechaliśmy lang roverem mamy Biebera którego zostawiła tu przed wyjazdem, Moni i Chris rozłożyli się na tylnych siedzeniach a ja Just jechaliśmy z przodu.
Po dwóch godzinach jazdy wszyscy pasażerowie z tyłu usnęli byłam strasznie głodna więc Justin stanął w McDonaldzie i kupiliśmy sobie coś do jedzenie i pici, wzięliśmy coś jeszcze dla reszty żeby już się nie zatrzymywać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz